Jak pewne sami wiecie nie zawsze tło serwetki idealnie zgrywa się z tłem naszej pracy, co może znacząco popsuć efekt wizualny. Jest na to jednak bardzo prosty sposób, którego użyłam tworząc mój ślubny kuferek i chustecznik.
Potrzebne będą:
- farba w identycznym kolorze jak tło naszej pracy
- papier ścierny (u mnie 280)
- pędzel ze skośnym włosiem
- medium opóźniające
Medium kupiłam w plastyku za 9 zł, jest bardzo wydajne, nie leje się go dużo, dosłownie kropelkę.
A tak prezentuje się chustecznik zaraz po przyklejeniu serwetek, wygląda kijowo jak sami widzicie. Po wyschnięciu kleju należy koniecznie polakierować dzieło i dać mu wyschnąć. Papierem ściernym traktujemy tylko i wyłącznie polakierowaną pracę, bo przejechanie tylko po kleju najprawdopodobniej skończy się zdarciem serwetki.
Po przeszlifowaniu wszelkich nierówności bierzemy odrobinę farby i mieszamy ją z medium opóźniającym. Dzięki temu praca dłużej schnie i jeśli ręka nam się omsknie to można szybko zetrzeć farbę serwetką. Do takich prac najlepiej używać skośnego pędzla ponieważ najłatwiej nim dotrzeć w zakamarki wzoru. Malować będzie trzeba prawdopodobnie 2-3 razy ponieważ medium rozrzedza farbę i osłabia jej krycie.
Tutaj efekt wtapiania serwetki. Wymaga to pewnej cierpliwości i sporej dokładności, ale w moim odczuciu efekt jest warty zachodu.
Końcowy wygląd chustecznika mogliście zobaczyć w moim poprzednim poście - http://zielona-szkatulka.blogspot.com/2013/08/slubny-chustecznik.html
Efekt wart jest zachodu:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto było się za to zabrać. Efekt jest bardzo dobry. Ja nie lubię używać medium opóźniającego, długo schnie a ja chcę robić kolejne etapy.
OdpowiedzUsuńEfekt super, sama nigdy nie stosowałam medium opóźniającego, a to ciekawy produkt! Wszystko jeszcze przede mną, człowiek całe życie się uczy.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuper tutorial :) ja czasami wtapiałam tapując pracę, ale nie da się tak dokładnie wtopić motywu jak przy Twojej metodzie :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że efekt jest warty zachodu... Świetnie Ci to wyszło! :)
OdpowiedzUsuńlakierując pracę lakierem nitro spowodujemy że brzegi naszego motywu delikatnie się rozmyją i tym samym nie musimy wykonywać cieniowania :)
OdpowiedzUsuńCo za praktyczne podpowiedzi moje DUSZYCZKI:) Dzięki, zastanawiam się, czy lakier nitro nadaje się do farb akrylowych? Buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo fajna podpowiedź. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, warto czasami poświęcić więcej czasu i pracy :)
OdpowiedzUsuńChustecznik wyszedł bombowo. Dziękuję Ci zza kolejny przydatny tutorial.
OdpowiedzUsuńGenialne :)
OdpowiedzUsuńWitam:) Dziękuję z odwiedziny... ja już powoli znowu wracam na swojego bloga :)
OdpowiedzUsuńIza, super, że dzielisz się z innymi taką wiedzą, może i ja kiedyś skorzystam ;)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt uzyskałaś:) Muszę się nauczyć tego wtapiania w tło:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć tyle talentu co Ty :)
OdpowiedzUsuńMega!
OdpowiedzUsuńSuper super ;) Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuń