Nazwę bloga dałam jaką dałam a zielonej szkatułki ni widu ni słychu ;) No ale kolejnego ranka kiedy to obudziłam się o godzinie 4 i nie wiedziałam co ze sobą zrobić, zabrałam się za to dzieło :)
Do wykonania szkatułki użyłam bejcy rustykalnej w kolorze wenge, szablonu i przybrudziłam pracę patyną. Nad kolorem się trochę męczyłam, bo nawet zwykłej zieleni nie miałam, ale żółty, niebieski i odrobina czerwieni dały radę :)
Co myślicie?
jest wreszcie zielona szkatułeczka! :) wyczekana, a jaka ładna :))
OdpowiedzUsuńświetna "tytułowa" zielona szkatułka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna szkatułka. Pięknie ją wykonałaś i dopracowałaś w każdym szczególe.
OdpowiedzUsuńNo to teraz jesteś pełnoprawną właścicielką zielonej szkatułki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Monika:)
Piękna! Kurczę, a ja nie mam zielonego koszyka...
OdpowiedzUsuńNo to do dzieła! :)
Usuńpiękna! podoba mi się wkomponowanie serwetki i szablony :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna :)
OdpowiedzUsuńAle cudna! Wspaniale Ci wyszła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńśliczna praca:)
OdpowiedzUsuńZielona Szkatułka stworzyła cudowną zieloną szkatułkę! :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy blogowej: http://dekobzdety.blogspot.com/2013/08/the-versatile-blogger-award.html
Śliczna!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowień!
Jest piękna.
OdpowiedzUsuńSzkatułka przepiękna!! Brawo!!
OdpowiedzUsuń